Łapą pisane

kocie zapiski

Advertisment

Ekspresowy tymczas




 Rudy skrzat zwany roboczo Burbonem, coby wpasować się w resztę rodziny wrócił bezpiecznie, dzięki szybkiej akcji do domu :) Jego własna familia dopiero wychodząc rano do pracy zauważyła, że ubyło im lokatora. Prawdopodobnie zwiał między nogami, kiedy wieczorem wracali do domu, poszwendał się po okolicy i jakimś cudem znalazł się u mnie. Poczta pantoflowa zadziałała bezbłędnie i Garfield trafił do swojej Pani.. i psa który się bardzo martwił ;) Obiecała zaczipować i kupić adresatkę dla uciekiniera.
Cieszę się, bo podejrzewam, że chęć wzięcia urlopu macierzyńskiego na dziecko innej rasy niż ludzka, spotkałoby się z niezrozumieniem szefostwa ;)

Lubie historie z happy end`em.


Tak przyglądam mu się na tych zdjęciach.. 100% Tiger, kopia niemal idealna :)








Podziel sie:

CześćKociarzu

Jesteś na kocim blogu Tigera i Tequilli oraz tymczasów.
Mamy nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie.
Zostaw po sobie ślad dołączajac do konwersacji!
Zobacz nas na portalach społecznościowych i udostępnij post!
Ach...no i baw się dobrze..
Pozdrawiamy,

Mraux i koty.

DOŁĄCZ DO KONWERSACJI

8 miauczących:

  1. Faktycznie , klon Tigera ;))
    Jak ja lubię takie historie :D
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też <3 aczkolwiek z takim happy end`em to mój pierwszy raz :)

      Usuń
    2. Oby tylko takie były ;-))

      Usuń
  2. Cudne zdjęcia!
    Też lubię takie historie z happy endem, super że tak szybko się odnalazł jego dom :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że dom się znalazł. Ja cztery lata temu też znalazłam rudego kota, ale jego nikt nie szukał :( więc został ze mną!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zakończenie, a kotek po prostu śliczny. :)

    OdpowiedzUsuń

USZCZĘŚLIW KOTA - zostaw komentarz