..bo koty rozpuszczone i leniwe są..

Doczytałam się właśnie w artykule pewnym, że zdaniem włoskich naukowców koty
w ciągu ostatnich dwudziestu lat stały się leniwe i rozpuszczone (tak wynika z badań ).
"współczesne koty przestawiły się na wykwintne jedzenie z puszek, nie łapią myszy, nie chodzą po dachach czy drzewach, psy lekceważą, a większość czasu spędzają wśród poduszek na kanapach i fotelach.
Największą kocią wadą jest lenistwo - koty poruszają się już niemal wyłącznie między swoim wygodnym legowiskiem a miską.


Co więcej kot, zwierzę uchodzące do tej pory za typ samotnika, często cierpi właśnie z powodu samotności i uwielbia obecność domowników.
"To zwierzę uprzywilejowane, nad wyraz rozpieszczone, przekarmione i trochę znudzone" - stwierdziła etolog Eugenia Natoli. Jej zdaniem należy także obalić stereotyp, zgodnie z którym jest to czworonóg-indywidualista, niespecjalnie przywiązany do człowieka. Okazuje się bowiem, że koty rozwinęły głęboką więź z innymi domownikami i ze wszystkimi rywalizują o jedzenie, wygodne miejsce i uczucie.
"Obecnie kot jest stworzeniem niezbędnym u boku człowieka, który stał się samotny" - powiedział wykładowca zoologii z uniwersytetu w Genui Paolo Albonetti. I dodał: "Koty stały się pantoflarzami i domatorami, nie chcą żadnych zmian ani obecności innych zwierząt"."
Nie wiem jak to jest.. aczkolwiek moje koty mimo iż najwięcej zdjeć robię im podczas snu (bo najwygodniej "złapać") są dosyc aktywne.. najczęściej w nocy kiedy ludzie chcą spać, ponadto nie zgodzę sie chyba nigdy w życiu z ostatnim zdaniem, koty lubią żyć między innymi zwierzętami, w stadzie choćby najmniejszym funkcjonują idealnie..
A Wy co myslicie? Tak jest rzeczywiście? Nasze "dzikie" mruczki stały sie spaślakami które nie ruszą tyłków z kanapy póki nie zabrzęczą miski?


