Tiger - (nie)wymarzony zamiennik
Tiger pojawił się w naszym domu w 2010 roku, jako trzy miesięczne kocię. Był tym wymarzonym, wyczekanym "dzieckiem".
Co prawda ten wymarzony kot miał być gruby, czarny, DOROSŁY !( nie jestem fanką dzieci nawet tych kocich) i mało towarzyski (indywidualisty mi się zachciewało), ale wyszło jak wyszło. Druga połowa uparła się na rudego, a ja w akcie desperacji porzuciłam marzenie o czarnym grubasie i po długich poszukiwaniach znaleźliśmy... nie, nie Tigera. Rudasa Momo ok 6 miesięcznego, niestety był już "zaklepany". Jako zamiennik Dom Tymczasowy Momo, podesłał nam zdjęcie rudego maleństwa (tak, to był on). Zadzwoniliśmy tego samego dnia, umówiliśmy się na wizytę następnego i wróciliśmy z kotem urodzonym na terenie szpitala psychiatrycznego (ujmujące!).
Szybko zaprzyjaźnił się z naszą psicą, co ogromnie nas cieszyło, gdyż miał pozostać kocim jedynakiem. Życie jednak plany zweryfikowało i przez nasz dom przeszedł tabun kotów tymczasowych z czego kocie dziecko nie zawsze się cieszyło..
Obecnie Tiger jest statecznym kocurem, zakochanym w kocich kabanosach. Z pasją skrzeczącym niemal bezustannie i niestety chorowitym.
0 miauczących:
Prześlij komentarz
USZCZĘŚLIW KOTA - zostaw komentarz