Temat linienia poruszałam już w 2012 roku (wtedy był dramat, dwa koty i pies - mogłam kłakami wypychać poduszki i sprzedawać w hurtowych ilościach)  WPIS TU. Od tamtego czasu ubyło nam jedno kłaczące futerko, ale sierść walająca się po domu dalej jest problemem. Do dnia dzisiejszego ku rozpaczy gości magicznego sposobu na pozbycie sie go całkowicie nie odkryłam, niemniej... wynalazłam kilka sposobów jak skutecznie zminimalizować efety uboczne posiadania kota.

Uprzednio jednak, krótko i treściwie o samej zmorze, sierści.

Skład :  Podszerstek znajduje się przy samej skórze kota ( chroni przed niskimi temperaturami). To jest ten uroczy puszek, który lata Ci po domu i Cię denerwuje. 
Włos okrywowy czyli zewnętrzna warstwa. Po tym sobie miziasz kota jest grubszy i błyszczący i też denerwuje jak jest na podłodze, a nie ma kocie. 

Powody rozstania z kotem: wszystko - stres (koty wrażliwe są.. zestresować je może wszystko, choćby własny cień - przykład Tequilla), pora roku (dzikusy zmieniają futro na lato i na zimę, domowe... mogą zrzucać częściej, albo cały rok - to spotkało mnie..), zła dieta.


Sposoby na uporanie się z nadmiarem:

1. Czesanie

Rzecz oczywista i najbardziej pomocna. Im więcej wyczeszesz, tym miej obkłaczone będzie Twoje mieszkanie..i Ty również.
Rynek w kocie szczoty i grzebienie bogaty jest okrutnie. Do wyboru do koloru. 




Prym wiedzie furminator do którego osobiście się nie przekonałam do tej pory. Możecie go dostać w każdej możliwej wersji kolorystycznej, w romiarze S, M, J, Z, dla krótkowłosych, dla długowłosych a pewnie i dla łysych. Jeśli o mnie chodzi mam wrażenie, ze przereklamowany nieco.




Są też zwykłe druciaki które u mnie nie zdają egzaminu, ani przy Tequilli - bo panna czesania nienawidzi i znosi psychiczne katusze przy tej czynności, takze przy niej trzeba czegoś co  raz dwa sierść wyczesuje, ani przy Tigerze, ponieważ jego krótka sierść sie tej szczotki nie ima zwyczajnie. Biorę też pod uwagę, że ja jestem jakaś niepełnosprytna i się nie potrafię tym obsługiwać.







 









 Z naturalnego włosia  również u nas gościła szczota, ale i w tym przypadku fiasko kompletne. Mam wrażenie, ze mogłabym tym czesać do emerytury, a i tak bym kota nie wyczesała.





Grzebienie. O ile ten zwykły o kant kociej d.. potłuc, o tyle ten drugi przy filcujących kotach się całkiem sprawdza. 




























Zgrzebła i rękawice - do samego czesania się średnio nadaje, ale po czesaniu, żeby resztki futra z kota zebrać idealne. Z mebli też dobrze zbiera.







Teoretycznie.. Twój kot może czesać sie również samodzielnie.. bardzo teoretycznie...

Producent twierdzi, że: "Twój kot pokocha tę wygiętą szczotkę. Może się o nią ocierać korzystając z kojącego masażu, pozostawiając równocześnie wypadającą sierść na szczotce. Sierść tę można łatwo usunąć palcami lub za pomocą odkurzacza. Podstawa pozwala naostrzyć pazurki i sprawi, że Twój kot będzie się trzymał z dala od mebli. Na spodzie podstawy znajduje się otwór, w którym można umieścić kocimiętkę (nie wchodzi w skład zestawu), aby szczotka stała się szczególnie atrakcyjna." Czarno to widzę..
 



































 Ja osobiście uwielbiam.. to dziwne urządzenie za zdjęcia poniżej. Nie mam pojęcia skąd je mam, nie wiem co to jest i jak znalazło się w moim domu, ale nic tak nie czesze jak.. to coś. Jak zgubię, będę wyła z rozpaczy do księżyca. 

To jest efekt 20 minut czesania Tequilli - mogę sobie ulepić kocięta, a ona i tak ma jeszcze 3x tyle na grzbiecie.

 

2. Wspomaganie futra

Jeżeli futrzak kłaczy albo się filcuje z powodu kiepskiej diety (zmień dietę!) wspomagać go można preparatami, których często używają właściciele kotów długowłosych. Przykładowe poniżej natomiast doradzam konsultacje z lokalnym weterynarzem, który zna Twojego kota i dobierze środek specjalnie pod niego.

 

EFA OLIE - ok 40 zł za flaszkę

 

Omegan - preparat poprawiający wygląd włosów i funkcjonowanie skóry - ok 20 zł za 250 ml

Omegan jest naturalną, biologicznie czynną aktywną odżywką istotną dla utrzymania zdrowotności skóry.
Omegan sprzyja również rozwojowi organizmu w tym układu kostnego. Zawarte w tranie i oleju sojowym witaminy oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe optymalizują metabolizm, zapobiegają wypadaniu włosów, wzmacniają odporność miejscową i ogólną organizmu, a także hamują procesy zapalne.

 

 Ps. Jeśli Twój kot stał się już posiadaczem rasta dredów - nie wyczesuj ich! Sprawisz mu tylko niepotrzebny ból wyrywając sierść.
Wycinaj nożyczkami najlepiej półokrągło zakończonymi, żeby nie przeciąć przypadkiem skóry. Z filcem już nic innego nie zrobisz.

 

3. 4 stopień obkocenia - jak doczyścić siebie i mieszkanie

 Rolki - to podstawowe utensylia każdego kociarza, który jeszcze nie sfiksował i nie zamknął sie z 30 kotami w domu i czasami z niego wychodzi np. do pracy, żeby zarobić na kocia karme. 

 

Samoprzylepce - z listkami pokrytymi klejem. Niezastąpiona, jeśli się trafi na dobrego producenta. 

 

Zmywalna - po opłukaniu wodą znów nabiera swoje właściwości i można ją użyć ponownie. Tak twierdzą producenci, ja twierdze, ze świetnie zbiera do pierwszego góra drugiego płukania, potem możesz sobie tym pomalować ściany najwyżej.

 

Taśma - są też hipsterzy, którzy czyszczą sie taśmą.. rolki są dla nich zbyt mainstreamowe. Po co sobie życie ułatwiać? Passe.. Z drugiej strony.. działa? Działa.

 

Czyszczenie na etapie prania

Dobrą metodą jest używanie płynu do płukania antystatycznego, dzięki niemu troche mniej kłaków wyciągniemy z pralki.

Kulki Czyszczące do Prania w Pralce
 Tego nie używałam, aczkolwiek mam ochotę, tylko pytanie po głowie mi sie miota czy nie pozaciąga przy okazji ubrań ?
 "Kulki czyszczące do prania w pralce. Dzięki specjalnej powierzchni wyłapią podczas prania zmechacone kuleczki wełny, włosy, sierść lub inne, podobne zanieczyszczenia. Wzmocnią działanie środków piorących! Dzięki wyłapywaniu zanieczyszczeń kulki nie tylko zadbają o odzież lecz także o to, aby mechaniczne elementy pralki oraz odpływ pozostały dłużej czyste. Kulki są przeznaczone do wielokrotnego użycia. Po każdym cyklu prania wystarczy dokładnie je oczyścić."

 Home, sweet full of hair home..
Przyszły koty.. wyszły dywany. Dawo temu gdy w domu był tylko pies jakoś dawaliśmy rade czyścić dywany, chociaż pamiętam ile czasu odkłaczanie tego cuda zajmowało mojej matce. Jak się wyprowadziłam i do psa dołączył Tiger dywany wyleciały z hukiem. Pewnie dałoby radę je utrzymać w należytym stanie, ale osobiście.. nie lubię marnować czasu.
Co do samego czyszczenia powierzchni płaskich - mebli, podłogi, używam płynów antystatycznych, ścierek z mikrofibry, odkurzacz to konieczność i czasami.. magicznych rolek. Głównie do czyszczenia kanap. Koce najłatwiej mi "kocim czarnym czymś do czesania" (patrz wyzej) pozbawić sierści. Tutaj ameryki nie odkryję niestety..

 

A Wy jak sobie radzicie ?