Ugniatanie
Co właściwie znaczy kocie udeptywanie?
"Małe kociaki, które chcą ssać mleko kotki, ugniatają jej sutki, co pobudza wytwarzanie mleka przez kotkę. Zbyt namiętne lub skierowane na siebie zachowania (szczególnie u dorosłego kota) takie jak ssanie i ugniatanie mogą być symptomem choroby sierocej i zagubienia. Jeśli jednak Twój koci towarzysz zapomina się w chwilach pieszczot i mrucząc okazuje Ci swoje rozmarzenie przez wbijanie pazurków w bezbronne ludzkie ciało ;) możesz się tylko cieszyć i być pewien, że kot czuje się u Ciebie... jak u mamy "
Tequilla ugniata jakby od tego zależało jej życie. Koce, szlafroki, moje bluzy, P. i mnie.. wszystko i wszystkich. Największy szał udeptywania jest wtedy kiedy widzi, ze którekolwiek z nas leży. Materializuje się niemal na ludzkim brzuchu i tak sobie przebiera łapkami przez godzine minimum (chyba że człowiek musi wcześniej wstać), ale tak prawdę mówiąc nie potrzebuje do ugniatania czyjejkolwiek obecnosci..
Tiger nie ugniatał nigdy... niczego ani nikogo, nawet podczas mizianek.
Zdarzały sie ugnaitajace tymczasy.. ale nigdy żaden nie robił tego z taką pasją jak Tekla.. Czy to znaczy ze nasza Tekla ma coś wspólnego z choroba sierocą??
Wasze mruczki też ugniatające?

"Małe kociaki, które chcą ssać mleko kotki, ugniatają jej sutki, co pobudza wytwarzanie mleka przez kotkę. Zbyt namiętne lub skierowane na siebie zachowania (szczególnie u dorosłego kota) takie jak ssanie i ugniatanie mogą być symptomem choroby sierocej i zagubienia. Jeśli jednak Twój koci towarzysz zapomina się w chwilach pieszczot i mrucząc okazuje Ci swoje rozmarzenie przez wbijanie pazurków w bezbronne ludzkie ciało ;) możesz się tylko cieszyć i być pewien, że kot czuje się u Ciebie... jak u mamy "
Tequilla ugniata jakby od tego zależało jej życie. Koce, szlafroki, moje bluzy, P. i mnie.. wszystko i wszystkich. Największy szał udeptywania jest wtedy kiedy widzi, ze którekolwiek z nas leży. Materializuje się niemal na ludzkim brzuchu i tak sobie przebiera łapkami przez godzine minimum (chyba że człowiek musi wcześniej wstać), ale tak prawdę mówiąc nie potrzebuje do ugniatania czyjejkolwiek obecnosci..
Tiger nie ugniatał nigdy... niczego ani nikogo, nawet podczas mizianek.
Zdarzały sie ugnaitajace tymczasy.. ale nigdy żaden nie robił tego z taką pasją jak Tekla.. Czy to znaczy ze nasza Tekla ma coś wspólnego z choroba sierocą??
Wasze mruczki też ugniatające?
