Przynajmniej kotom dopisuje :) Bezik z braku laki bawi sie wszystkim począwszy od sznurków w mojej bluzie kiedy sprzątam mu klatkę, przez pręty klatki i na zabawkach które ma kończąc. Leki które zalecił wet na przyczyne tajemniczej biegunki wydają sie pomagać. Nie śmierdzi już w całym domu biegunką, klatka jakaś czystsza, bobki nie porozgniatane.. moze tylko mi się wydaje, ale chyba jest lepiej..? Tak czy inaczej nie muszę już godzine szorować, sprzątanie teraz zajmuje 15 minut z przetarciem podłogi.