Mówią do mnie Małpioszon.. nie wiem czemu.. serio, przecież z małpą chyba nie mam nic wspólnego?
Jestem młodym energicznym chłopakiem i szukam swojej drugiej połówki :) tej ludzkiej, chociaż i przeciw kociemu towarzystwu nie mam nic przeciwko, a nawet chetnie podrepczę do domu z innym kotem, bo lubie się bawić i wylegiwać obok kogoś kto mruczy, a ludzie tego nie potrafia.


Jeszcze niedawno byłem kotem ulicznym, ale trafiłem do ośrodka koteria na leczenie przewlekłego kataru. Kuracja trwała długo, a jej skutkiem, poza wyzdrowieniem, było oswojenie. Tak.. przyznaje - pokochałem ludzi.
Nie można było mnie wypuścić na ulicę, trafiłem więc do domu tymczasowego.
Mówią, ze cierpię na syndrom zwierzaka ze schroniska (chociaz nie wiem co to jest, nigdy tam nie byłem), bo potrafię natarczywie dopraszać się pieszczot, oraz za punkt honoru uznaje zjedzenie wszystkiego co jest w misce, ale to nie tak.. ja się zwyczajnie jeszcze nie przyzwyczaiłem ze ciągle jest cos do jedzenia i ze rece które mnie głaszczą są zawsze do mojej dyspozycji :)

Chciałbym mieć jednak własnego człowieka i dom.. moze Ty mnie weźmiesz? Będę Ci mruczał do ucha!

W sprawie adopcji prosimy o kontakt : chojnacki.krzysiek@gmail.com 501-393-824


płeć: kocur
wiek: 2 lata
sterylizacja: tak
szczepienia: tak
odrobaczenie: nie
Wydarzenie na FB:  https://www.facebook.com/events/297471393674378/?ref=ts