Dawno mnie tu nie było - pisane łapą Bezika
Oj dawano.. a Ci którzy mi kibicują pewnie sie zastanawiają co u mnie słychać?
No to już mówię. Nie jest źle:) Ostatnio czuję się bardzo dobrze, biegunka sie wyprowadziła już jakiś czas temu, ale nic nie mówiłem, bo zapeszyć nie chciałem.
Biegam, skaczę i mam świetny humor, wygrzewam się na słoneczku pod oknem. Lubie taką pogodę..mrrr.
Na dodatek dostałem prezent od cioci Mileny, dziękuję!! :) Tak sie strasznie ucieszyłem, że nikt nie był w stanie z tym prezentem zrobic mi zdjecia, bo szalałem po całym pokoju. Pamietacie mojego szczura Teodora, którego niestety straciłem? Było mi wtedy strasznie smutno.. ciocia dała mi teraz drugiego, trochę większego,którego mogę tarmosić za dłuuuugi ogon :) Jeszcze nie wymyśliłem mu imienia... ale intensywnie nad tym pracuje!
Jeszcze się odezwę!
Bezik