Łapą pisane

kocie zapiski

Advertisment

Nie mamy pojęcia jak nazwać taką notkę :)

Zaczęłam pisać już notkę.. musiałam jednak skasować calusieńki tekst gdyż w miedzy czasie dostałam maila, który okazał się znacznie ważniejszy od informacji które miałam zamiar przekazać.

Bezik ma pecha.. wiecie o tym? Jeśli czytacie nawet co trzecią notkę i co 10 zdanie w owej notce - wiecie doskonale, że Bezik działa zgodnie z prawami Murphiego. Jesli coś może w Bezikowym zyciu pójść nie tak - oczywiście idzie i to bardziej "nie tak" niż można sobie wyobrazić.

Jednak do Beziola chyba znów uśmiecha się szczęście.. napisała do nas kilka dni temu M. odesłałam od razu do I. bo wiedziałam, ze medycznie nazwane dolegliwości Bezikowe straszą jak baba jaga. Nie sądziłam, że się jeszcze odezwie wiec nawet nie miałam zamiaru o tym pisać.
Nasz zapał do szukania domu przygasł po wycofaniu się p. Oli w ostatniej chwili (nie mamy za złe, żeby nie było).

M. jednak się odezwała, mimo wszystkiego co opisała I. , mimo możliwości powrotu biegunki nawet po leczeniu, mimo tego, ze Beź to kłopotliwa (chociaż cholernie kochana) istota.

Mail M. spowodował u mnie coś na kształt zawału.. mieszanina radości i strachu przeplatana brakiem wiary.

Równie dobrze mogłby mi ktoś teraz powiedzieć, że św. Mikołaj idzie na emeryturę, a ja dostałam jego posadę.. czułabym chyba to samo :)


A tu nasz chorowitek na pitach urzędowych (przepraszamy skarbówkę - zapomnieliśmy dokupić  gazet! ) ze swoją rolką do obgryzania.. pluszowa rybka która zawisła tam jako pierwsza ( jeszcze w klatce wisi ) straciła wnetrzności..




Podziel sie:

CześćKociarzu

Jesteś na kocim blogu Tigera i Tequilli oraz tymczasów.
Mamy nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie.
Zostaw po sobie ślad dołączajac do konwersacji!
Zobacz nas na portalach społecznościowych i udostępnij post!
Ach...no i baw się dobrze..
Pozdrawiamy,

Mraux i koty.

DOŁĄCZ DO KONWERSACJI

12 miauczących:

  1. Życzę aby tym razem się udało :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Zobaczymy w srodę po wizycie M. :)

      Usuń
  2. To może do Bezika się też szczęście uśmiechnie.
    Co do PITów to pierwsze pozytywne wykorzystanie jakie widzę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tak :) Zobaczymy jak sie to rozwinie dalej.

      He he :D Urząd skarbowy pewnie miałby inne zdanie na ten temat:D

      Usuń
  3. Następna szansa na domek , kciuki ogromne...
    Ech ,żeby Bezikowi się udało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co M. sie nie wystraszyła, zobaczymy czy tak pozostanie :)
      W końcu mu sie kiedyś uda!

      Usuń
  4. I ja bardzo mocno trzymam kciuki i podziwiam Cię, za kawał dobrej roboty którą robisz, pomimo kosztów (ten zawał serca!);-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje:)) Wiekszosć roboty odwaliła I. to ona go na nogi za każdym razem stawia.. ja po nim tylko sprzątam i dostaję zawałów kolejnych:)

      Usuń
  5. Ja wierzę, że Bezik znajdzie wkrótce dom!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)Ja wierzę, ze znajdzie, a czy wkrótce..zobaczymy :) Kciuki za to jednak wskazane :)

      Usuń
  6. Trzymam kciuki, zawsze pech jest wynagradzany w końcu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że tak bedzie i w tym przypadku! Zasłużył sobie:)

      Usuń

USZCZĘŚLIW KOTA - zostaw komentarz