Pełna chata - wesołego jajka :)
Odzyskawszy możliwość normalnego, nieuciążliwego pisania czyt. laptopa, który współpracuje postanowiłam, dać znać, że z nami wszystko w porządku.
Ostatnie kilka miesięcy zaskakiwało nas zmianami wszelkiej maści, głównie mało pozytywnymi, ale wszystko do przeżycia ;)
Jedną z "większych" zmian jest towarzyszka Whisky, która jest niezwykle częstym i mile widzianym gościem. Początki z kotami miała ciężkie, odzwyczaiły sie już dawno od psów w domu, jednak po tygodniach pokazywania, kto króluje w domu, każdy znalazł swoje miejsce w hierarchii. Kocia chata znowu pełnia... Poza Whisky, znowu mamy pod opieką czarne kocisko sąsiadki.. kupa roboty nas czeka coś czuje, ale przynajmniej ..wesoło.
Mraux, Tiger, Tequilla, Whisky and Negro
Tyle towarzyszy, to na pewno nudy nie będzie :D Wesołych kolejnych dni! :)
OdpowiedzUsuńOj nie... za nudą to ja juz tesknie od tygodni :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, wesoło będzie z pewnością :)