Ogłoszenie Łapą Pisane - Dyzio
Mam na imie Dyzio..Jestem zwykłym buraskiem. ok. 10 miesięczny. Wzorowo korzystam z kuwety. Uwielbiam człowieka, najchętniej nie schodziłbym z kolan mruczę i przebieram łapkami. Tulę się z całej siły, bo boję się, że to tylko sen, że za chwilę się obudzę gdzieś na nieprzyjaznej ulicy.
Chciałbyś takiego milusińskiego pieszczocha? Zadzwoń.. ja czekam.
Odpchlenie: tak
Odrobaczenie: tak
kastracja: tak
Stosunek do kotów: przyjazny
Testy FIV i FeLV ujemne.
Wydarzenie na FB: https://www.facebook.com/events/275431419219500/?ref=ts
Aha ... znam Dyzia ... poznaję...
OdpowiedzUsuńBardzo piękny kocurek i sympatyczny.
Oczy wielkie jak spodki...
Głaski dla koteczka
i oby znalazł ten najlepszy domek...
Dyzio jest bardzo fajny - podobny do mojej Cebuli - życze mu najlepszego domku
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mieszkańcy tego wrogiego kotom osiedla lubią szczury...
OdpowiedzUsuńŚwietnie powiedziane! Czy to może jest osiedle Popiela?
UsuńPowiem szczerze, że nie pamiętam z którego Dyziek jest osiedla. Może p. Dorota - jego tymczasowa opiekunka bedzie wiedziała na wydarzeniu kontakt do niej.
UsuńBardzo sympatycznie się prezentuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJesteś śliczny i bardzo żałujemy, że nie możesz być z nami, bo nie mieszkamy w Polsce. Mamy nadzieję, że ktoś Cię pokocha, śliczny koteczku i będziesz szcześliwy w co wierzymy Meg i Lucy.
OdpowiedzUsuńOczka jak sodki - normalnie jak mój Leon :))
OdpowiedzUsuńPrzecudny Dyzio. Ma ogromne szczęście że do ciebie trafił. Teraz szukamy domku.
OdpowiedzUsuńJa tez dokarmiam koty w 3 miejscach, niestety nie dają się złapac nawet na klatki łapki. Jedno miejsce gdzie dokarmiam to...6 piętrowa kamienica studnia, gdzie ludzi w bród mieszka i nikt kotom nie wyniesie jedzenia, ja codziennie wieczorem chodze i bardzo często jestem przeganiana. Próbowałam złapać koty, ale jak na razie bezskutecznie, ale dokarmiam i próbuję łapać nieustająco.
A czy jest Pani z Warszawy? :)
Usuńdyziek jest z zaprzyjaznionego dt :) u mnie srodkow i miejsca juz brak;(
UsuńMraux
Dyzio przystojniacha!!!Podziwiam Panie dokarmiające kociątka...Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńTi nie trzeba podziwiać tylko tez zabrac sie za dokarmianie.
Usuń