powiększyła sie rodzina
Powiekszyła o kociego członka. Nie u nas w DT co prawda, ale u mamy P. a tamtejsze futra i nasze w jakimś sensie przecież chociaż z nami nie mieszkają:)
Adopcja kota szykowała sie juz od jakiegos czasu. Niestety kilka tygodni temu pożegnaliśmy Kisię, śliczną 19 letnią kocicę - pierwszą kocicę, która przez długi czas była jedynaczką. Zjawił się jednak dnia któregoś w domu pies - Cezi, a kilka lat później podrzucono mamie P. małą koteczkę. Początkowo do adopcji miała isć.. ale jakoś tak wyszło jak to zwykle w takich przypadkach wychodzi, ze została.
Tosia, Maleńka Tosia z Cezarem i Tosia z Kiśką.
Kiedy Kisia zaczęła niedomagać ganialiśmy z nia po wetach, jednak nikt nie wiedział co jej jest, badania miała dobre, fizycznie też było ok, ale siedziała w szafie, nie chciała jeść ani pić.. jakby postawiła sobie za cel po prostu umrzeć. Przeżyciem było odejscie kocicy, bo w końcu prawie 20 lat była wierna towarzyszką mamy P. Nie było wtedy mowy o zastapieniu jej innym kotem, ale..
Tosia - nasz podrzutek tęskniła za kocim towarzystwem, miauczala, wołała... i myśli o towarzyszu dla Tosi musiały sie w końcu pojawić. Idealnym kandydatem miał być mały kocurek, ponieważ Cezar uwielbia małe koty (zalizałby na śmierć gdyby mógł) - wychował naszą Tosię. Adopcja jednak miała nastapić za jakis czas. Wczoraj jednak wypatrzyłam dwie kocie maleńkie pierdołki w których sie zakochałam. Pokazałam je mamie P. i dziś już z Grodziska przywieźlismy Stefana :) Poniżej nasz nowy członek psio-kocio-ludzkiej rodziny :) Odważniak z niego! Zero stresu zwiazanego z przeprowadzką, wyszedł z transporterka, poszedł zjeść, nakrzyczał na psa i poszedł spać :)
Omatko jaki on śliczny i charakterny - psa od razu ustawił do pionu ha ha :))
OdpowiedzUsuńNagram go jak ich pojde jutro odwiedzic.. moze mi sie uda uchwycic jak on psa smiesznie straszy :D
Usuńjaki piękny, kolczasto- puchaty!
OdpowiedzUsuńPrawda :) Niech no sie domyje to dopiero bedzie slicznota.
Usuńprzeczytałam następny post;-) a ja myślałam, że to jego długowłosa uroda :-DDD
UsuńCuuuudo do entej potęgi:)
OdpowiedzUsuńZgadza się :))
UsuńJakie cudo śliczności :-)))
OdpowiedzUsuńAllle groźny ;-)))
Już powoli przestaje być groźny, pies zaczyna fascynować :D
UsuńPiękne maleństwo, a reszta też prezentuje się znakomicie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Pozdrawiamy również :)
UsuńAle słodziak.....Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńA owszem :) pozdrawiamy też :)
UsuńSierść ma taką ciut przedłużaną? I ten słodki, różowy nosek!
OdpowiedzUsuń