Dobre wieści :)
Zaczynając od super wieści :)
Przez ostatnie dni mieliśmy ich kilka... po pierwsze koteczka Mati.
Pamiętacie kruszynę której nagle kilka miesiecy po adopcji zmarli opiekunowie?
Pani która miała ledwie kilka tygodni na opróżnienie mieszkania z mebli i koteczki po zmarłych prosiła o pomoc - pomogłam, pomogły Aaadopcje z Koterii i Wy pomogliście udostępniając informacje o niej za co dziękujemy.
Wczoraj dostałam pierwsze zdjecia maleńkiej z nowego domu - jej koci towarzysz nie załapał sie na sesje niestety ale przyjdzie na to pora :) Mati pozdrawia i dziękuje.
Juri - kicia którą prało stado do którego ją podrzucono i którą dzieki koleżance miałam szansę dostarczyć na sterylkę do Koterii również znalazła dom, z kocią koleżanką zakumplowała się w niespełna 2 tygodnie i teraz żywot kota domowego ma szczęście wieść:)
Raptem wczoraj wspominałam I. że jeden z moich ulubionych domów stałych moich tymczasów to G&J - domek Brygady Ar. ponieważ nigdy w życiu nie musiałam ich nękać pytaniami, mailami czy telefonami o treści "jak kocury? Są? Rosna? Choruja?" Nie :) O nich spokojna jestem, ponieważ G. co jakiś czas sama z siebie funduje mi informacje i zdjecia chłopaków które cieszą oczy, nie robi tego dzień w dzień na szczescie bo co za duzo to nie zdrowo, ale co kilka tygodni - dzis rano dla przykładu dostałam Ar`ka w doniczce,uśmiałam się z tego wytrzeszczonego pyskacza :)- czyż nie urocza z niego truskawa :D?
Najlepsza i najważniejsza z nich jednak o której już pisaliśmy to oczywiście fakt iż Beziol jedzie za ok 2 tygodnie do M. - do własnego kochającego domu z kocią rezydentka w podobnym wieku :)
Na laurach jednak nie można spocząć, bo kotów szukajacych domu jest jeszcze wiele - z Koterii np. tym razem czarny dostojny Pan Kocur pomóc mu można udostepniając https://www.facebook.com/photo.php?fbid=442560999105805&set=a.274395979255642.83035.259611924067381&type=3&theater lub dając dom stały lub tymczasowy - koteriaodkuchni@gmail.com
Dostojny, długowłosy kocur o bardzo spokojnym usposobieniu i poważnym spojrzeniu. Szuka kogoś, kto zadba o tą wspaniałą sierść.
Klatka B16, nr ewidencyjny 803
Zabieg 15.05, wychodzi jutro - 18.05
Cudowne wiadomości i fantastyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziekuje w imieniu autorów zdjęć, gdyż iż ponieważ tym razem nie nasze są :)
UsuńJa się cieszę z każdego wyadoptowanego futra, nieważne czyje było:).
UsuńTo zupełnie tak my :)
UsuńSuper wiadomości! Coś tak czułam, że tym razem się Bezikowi poszczęści :)
OdpowiedzUsuńKiedyś w końcu musiał, 8 lat pecha (może on lustro zbił?:P ) to stanowczo za wiele :)
UsuńMiło czytać takie wieści :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie truskawki wręcz konkursowe :)
Cieszę się szczęściem Beziolka :D
Prawda?:) Mówiłam G. żeby go na dekotcentratory wrzuciła bo truskawka tak okazała zasługuje na oglądanie :)
UsuńMy też.. w końcu własny dom :D
Fajne wiadomości,
OdpowiedzUsuńa oczyska w doniczce z truskawkami wyjątkowo zielone i przepiękne :-)))
Bliźniaki oba takie intensywnie zielone miały - tutaj nie widać aż tak :) Małe sóweczki :)
UsuńBardzo dobre wiadomości - super :))
OdpowiedzUsuńTez jestem tego zdania :)
UsuńJak przyjemnie przeczytać takie wieści wieczorem, przed spaniem
OdpowiedzUsuń:) aż miło się zasypia:)
UsuńGratuluję i bardzo się cieszę! Odżywam czytając takie wspaniałe wieści;-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy !:) My również odżywamy przy takich wiadomościach :)
Usuń