Potop i Stefano
U nas potop! Wczoraj nie powiem z jakiego powodu bo aż głupio zalalismy łazienkę i przedpokój - P. ściagnął panele i .. nie potrafił ich ułożyć w ruch poszły wymówki typu "bo sie wypaczyły" i oczywiście jak to zawsze bywa poszedł spać mówiac jutro sie zrobi. Ja z kolei jak zawsze nie mogłam iść spać spokojnie mysląc o stanie mojej podłogi i póki panele nie wróciły na miejsce siedziałam i kombinowałam jak to ugryźć.. i tak zeszło mi do 3 w nocy ;)
Jeśli przy temacie wody jesteśmy? Wiecie jak pije nasz Tiger? :)
Tak wiec zdjec z naszego wybebeszonego domu nie będzie za to nasz zadomowiony już i wielce uroczy Stefan pokaże swoją mała słodką mordkę :)
I seria na dobranoc :)
Śliczny maluszek :-)
OdpowiedzUsuńWody nie zazdroszczę...
uroczy jest ale przyznam że sie nie moge doczekać aż urosnie :D
UsuńStefan jest boski.Tiger świetnie domaga się wody a potopu nie zazdroszcze tylko współczuje :)
OdpowiedzUsuńDomaganie sie wody jest swietne póki nie trzeba wstawać w nocy zeby kotu pić dać, bo bębni łańcuchem jak upiór :)
UsuńCo do Stefana na plecach - też tak robiłam swoim kotom kiedy były malutkie :D Tylko przyznam, że wszystkie moje to brzydale, więc wyglądały jak bulwy :P
OdpowiedzUsuńPodobno nie ma brzydkich kotów;>
UsuńMój poprzedni pies też pił tylko z kranu. Stawał przed wanną i poszczekiwał, żeby mu dać pić z prysznica ;))
OdpowiedzUsuńA Stefano jest mega słodki! Nie mogę oglądać takich zdjęć, bo od razu mam ochotę wziąć kolejnego kotka! ;)
Ha ha :D Właśnie zagwarantowałaś sobie porcję zdjeć mikro Stefana co tydzień :D
UsuńCo za słodziak!! Przeuroczy;-)) Dobrze, że aktualnie też mam u siebie słodziutką Melę, to nie muszę zazdrościć;-)
OdpowiedzUsuńJak tam panele? Z do świadczenia wiem, że raz położone, potem zdjęte, średnio nadają się do ponownego położenia.
OdpowiedzUsuńStefan śmiszny strasznie :) To jak zwisa na drapaku jest pocieszne :)
Jakoś ułożyłam, nie wyglądają już tak idealnie jak wcześniej i poziomica na nich mówi "ee! Krzywo!" ale przynajmniej nie mam dziury w podłodze. Trzeba będzie w końcu wymienić jak będzie za co ech :/
UsuńStefan jest genialny, zero oporów ma i zahamowań wszelkich :D
Obawiam się, że będą skrzypieć. W sumie to zyskasz atmosferę starego dworzyszcza :)
UsuńNie, no nie mogę, jak patrzę na Stefano, to aż mam ochotę na drugiego kota i to właśnie najmłodszego, by móc od początku rozkoszować się jego dorastaniem.