Okropny dzień... (Bella)
Ten dzieciak Arni ciągle za mna biega, wydaje mu się chyba, ze jestem jego mamą.. czy ja wyglądam na mamę? Za młoda na to jestem! Wkurza mnie okropnie...chowam się przed nim w kociej budce, jak podchodzi to warczę i prycham, a on nic! Uparte stworzenie.
Poza tym jestem strasznie niewyspana, Bezik przez pół nocy buszował w kuchni i tym swoim wielkim kuprem co chwile coś zwalał z trzaskiem na podłogę. Budził mnie więc mu poszłam nawtykać, ale mnie nie słuchał i dalej skakał po szafkach. Ja wiem, ze on nie widział nigdy takich rzeczy jak tu w domu mają Duzi i chce wszystko zobaczyć, ale litości!! Ja się muszę wysypiać!! Nie macie pojecia jak brak snu szkodzi kociej urodzie...
Jeszcze jedna taka noc i normalnie się wyprowadzam z tego domu!!
Tiger też chyba ma dostyć bo się zwinął na parapecie obrażony w sypialni i nie wychodzi. Rozumiem go... był jedynakiem a teraz mu takie towarzystwo przyprowadzili...
Wykorzystam chwile ciszy w domu i się zdrzemnę na swoim fotelu.
0 miauczących:
Prześlij komentarz
USZCZĘŚLIW KOTA - zostaw komentarz